
Wywiad z Hankiem Ingramem, CEO firm Brown Water Spirits i O.H. Ingram River Aged
„System składowania zaprojektowany przez Interlake Mecalux pozwala nam pomieścić więcej beczek z dojrzewającą whiskey”
O firmie O.H. Ingram River Aged
O.H. Ingram River Aged to amerykański producent burbonów i whiskey żytniej słynący z unikalnej metody postarzania trunku, a mianowicie w beczkach umieszczonych na barce pływającej po rzece Missisipi. Dzięki specjalnemu systemowi regałów do składowania beczek zaprojektowanemu przez Interlake Mecalux firma podwoiła pojemność i produktywność magazynu.
Mecalux przeprowadził wywiad z Hankiem Ingramem, CEO firm Brown Water Spirits i O.H. Ingram River Aged, aby się dowiedzieć, jak producent whiskey zyskał o 135% większą pojemność magazynową i podwoił tempo załadunku.
-
Jakie korzyści przyniósł firmie nowy system składowania?
Wraz ze wzrostem popularności naszego burbona rosną też nasze potrzeby w zakresie magazynowania. Rozwiązanie zaprojektowane przez Interlake Mecalux będzie nam dotrzymywać kroku w rozwoju. To już trzecia wersja używanego przez nas systemu składowania, a od poprzednich różni się ona przede wszystkim lepszym wykorzystaniem miejsca: obecnie na jednej barce mieści się ponad 3000 beczek. Jest to prawie dwa razy więcej niż w przypadku pierwszej wersji, której pojemność wynosiła 1760 beczek.
-
Dlaczego wybrali Państwo Interlake Mecalux i jego produkty?
Specjalne regały do składowania beczek spełniają podwójną rolę: zapewniają większą pojemność na tej samej powierzchni i lepszą cyrkulację powietrza między beczkami, co ma bardzo duże znaczenie dla procesu dojrzewania whiskey. Firma Henry A. Petter Supply poleciła nam Interlake Mecalux jako niezawodnego partnera posiadającego doświadczenie w projektach dla gorzelni.
Rozwiązanie zaprojektowane przez Interlake Mecalux będzie nam dotrzymywać kroku w rozwoju
-
Co czyni ten projekt wyjątkowym?
O.H. Ingram River Aged to jedyna whiskey na świecie, która leżakuje na rzece Missisipi. Panujący tu mikroklimat, będący rezultatem dużej wilgotności i sporych wahań temperatury między dniem i nocą, oraz ciągły ruch wody powodują unikalną interakcję między dębowym drewnem beczek a spirytusem, w której tkwi tajemnica wyjątkowości naszych produktów. Opracowanie systemu składowania beczek w magazynie będącym konstrukcją unoszącą się na wodzie było nie lada wyzwaniem, lecz rezultat okazał się wart wysiłku. Rozwiązanie to pozwala nam pomieścić więcej beczek z dojrzewającą whiskey.
-
Czy mógłby Pan opowiedzieć, na czym polega proces dojrzewania whiskey?
Za pomocą systemu ramp i podnośników operatorzy ładują ręcznie beczki na znajdujące się na barce regały. Tam beczki leżakują, a ruch wody, bryza i słońce sprawiają, że whiskey nabiera smaku, aromatu i koloru. Po czterech latach pobieramy próbki z każdej beczki, aby określić, czy zawartość jest gotowa do butelkowania, czy też powinna dojrzewać dłużej. Nasze najstarsze beczki leżakują już osiem lat.
-
Jak wyglądało wnętrze barki, zanim zostało przystosowane do składowania beczek?
Obecnie korzystamy z trzeciej wersji barki i jesteśmy z niej bardzo zadowoleni Wcześniej barki służyły do transportu zboża rzeką Missisipi. Taka barka jest jak pusty pływający kontener. Wypełniliśmy tę przestrzeń dwupoziomowym systemem składowania, aby powstał magazyn whiskey, w naszej branży nazywany rickhouse.
-
Jak przebiegał proces projektowania obecnego pływającego magazynu?
Nasz pierwszy magazyn na barce, mieszczący 1760 beczek, powstał w 2018 roku. Był to eksperyment, w którym byliśmy przygotowani na błędy. W projektowaniu drugiej wersji, z 2022 roku, pomagał nam Interlake Mecalux. Został w niej zastosowany podest, który zwiększył pojemność do ponad 3000 beczek, a także poprawił szybkość i bezpieczeństwo załadunku. Druga wersja okazała się na tyle udana, że postanowiliśmy wprowadzić ulepszenia w pierwszej barce, dzięki czemu powstała trzecia wersja.
-
Czy planują Państwo kolejne rozwiązania dla pływających dojrzewalni?
Nie istnieje podręcznik o dojrzewaniu whiskey na rzece, więc piszemy go sami, za każdym razem szukając ulepszeń metodą prób i błędów. Obecnie korzystamy z trzeciej wersji barki i jesteśmy z niej bardzo zadowoleni.